Szycie na maszynie było przed laty jedną z obowiązkowych umiejętności każdej pani domu. Nasze mamy i babcie szyły samodzielnie pościel, zasłony, ubrania, skracały za długie spodnie i zwężały sukienki. Ze względu na popularyzację sieciowych sklepów z dużym wyborem odzieży i wyposażenia wnętrz, umiejętność szycia na maszynie przestała być niezbędna, a jednak wiele młodych osób zgłębia obecnie tajniki samodzielnego szycia na maszynie. Chcemy ubierać się wyjątkowo, projektować od podstaw, a często również… zaoszczędzić. Co zrobić, żeby faktycznie osiągnąć zamierzony efekt?
NAJPIERW POMYŚL, PÓŹNIEJ DZIAŁAJ
Przyjrzyjmy się początkom nowego hobby, jakim może być krawiectwo. Pożyczamy lub kupujemy maszynę, zaopatrujemy się w tkaniny, wyciągamy domowe zapasy nici i zabieramy się do działania! W głowie kiełkuje nam już wizja pięknych, ozdobnych poduszek, ułożonych na kanapie niczym we wnętrzarskim piśmie. Pełni zapału, przystępujemy do cięcia i… klops! Jedna część nie pasuje do drugiej, poza tym zapomnieliśmy o zostawieniu wzdłuż krawędzi zapasu materiału, pozwalającego zeszyć 2 połowy w całość…
Żeby uniknąć takich błędów, warto najpierw przemyśleć, co dokładnie chcemy uszyć. W zaplanowaniu pomogą nam wykroje dostępne w Internecie, krawieckich pismach lub… domowych zbiorach mam i babć! Wykroje pomogą nam wyciąć idealny kształt, który po zeszyciu będzie wyglądał dokładnie tak, jak chcieliśmy. W przypadku prostszych form możemy przygotować wykrój samodzielnie. Wykrój na poduszkę w kształcie koła wytniemy na przykład z papieru śniadaniowego. Później wystarczy odrysować go na materiale (można użyć do tego kawałka mydła, które z łatwością zejdzie w praniu), wyciąć i szyć.
ODPOWIEDNIE NARZĘDZIA
O ile do odrysowania kształtu na materiale możemy posłużyć się kawałkiem mydła, o tyle ciężko będzie nam wyciąć idealny kształt nożyczkami do papieru. Odpowiednie narzędzia nie tylko usprawnią naszą pracę, ale również sprawią, że efekt będzie bliższy zamierzonemu.
Jednym z niezbędnych sprzętów są ostre nożyce. Najlepiej wybierać te typowo krawieckie, które są nie tylko ostre, ale i odpowiednio wyprofilowane.
Kolejną rzeczą, w którą warto się zaopatrzyć, jest tak zwana „prujka”, czyli przyrząd pozwalający rozpruć źle zeszyty materiał. Przyda się również centymetr krawiecki, zapas szpilek i zapasowe igły do maszyny.
OBSŁUGA MASZYNY DO SZYCIA
Wydawałoby się, że obsługa maszyny do szycia nie jest skomplikowana, jednak niewprawionej osobie może przysporzyć sporo problemów. Samo nawlekanie nici potrafi zająć mnóstwo czasu, a co dopiero dobór i regulacja ściegu w zależności od użytej tkaniny! Jeśli masz wśród rodziny lub znajomych kogoś, kto szyje na maszynie, możesz poprosić go o szybki instruktaż. Jeśli nie, zainteresuj się kursami kroju i szycia, które możesz odbyć online lub stacjonarnie albo darmowymi materiałami szkoleniowymi, dostępnymi w sieci. Dzięki temu unikniesz błędów, w tym niepotrzebnego zniszczenia kupionej do szycia tkaniny.
DOBÓR ODPOWIEDNIEJ TKANINY
Skoro jesteśmy już przy tkaninach, nie możemy nie wspomnieć o kwestii doboru odpowiedniego materiału do projektu. Innej tkaniny użyjemy, szyjąc zasłony, a innej – letnią sukienkę. Jeśli źle dobierzemy materiał, efekt naszej pracy może nie tylko źle wyglądać, ale też stracić wiele ze swojej funkcjonalności. W tej kwestii najlepiej poradzić się obsługi w pasmanterii albo opierać się na wskazówkach podanych w wykroju. Z czasem nabierzemy wprawy w odpowiednim doborze tkanin i będziemy sprawnie posługiwać się takimi zwrotami jak domieszka, splot czy gramatura.
MIEJSCE DO PRACY
Kolejną kwestią jest zorganizowanie sobie odpowiedniego miejsca do szycia. Potrzebujesz sporego kawałka blatu, na którym stabilnie ustawisz maszynę. Ważne, żeby Twoje miejsce pracy było dobrze oświetlone. Przyda się mocna żarówka i możliwość nakierowania światła dokładnie tam, gdzie będziesz potrzebować.
Weź pod uwagę, że czasami nie uda Ci się skończyć pracy w ciągu jednego dnia, jeśli więc masz możliwość rozstawienia maszyny w miejscu, z którego nie trzeba będzie jej pilnie sprzątać (bo na przykład przyszła pora obiadu, a nasz warsztat znajduje się na kuchennym stole), tym lepiej dla Ciebie.
POŚPIECH
Kto miał przyjemność uczęszczać na kurs prawa jazdy, ten wie, ile razy samochód gasł w najmniej oczekiwanym momencie. Podobnie może być z maszyną, z którą jeszcze do końca się nie zaznajomiliśmy. Instruktaż obsługi to jedno, a praktyka – drugie. Zaczynając przygodę z szyciem trzeba przygotować się na to, że nie wszystko musi pójść jak z płatka. Maszyna może rwać nić, wyciągać nitkę z igły, szyć krzywo, pętelkować… Trzeba dużych pokładów cierpliwości, żeby przebrnąć przez początkowy etap tej znajomości, tym bardziej jeśli zdecydowaliśmy się zrobić to na własną rękę. Pośpiech jest niewskazany. Potrzeba tu raczej dużego kubka melisy, skrawków materiału i wielu, wielu prób w drodze do perfekcji.
ZBYT SKOMPLIKOWANE PROJEKTY
Rozpoczynając przygodę z szyciem, najlepiej zacząć od prostszych form. Jeśli zabralibyśmy się od razu na szycie eleganckiej, męskiej koszuli lub garnituru, mogłoby nam nie wystarczyć zapału na dokończenie dzieła. W przypadku niepowodzenia stracilibyśmy też sporo pieniędzy, bo dobrej jakości tkaniny koszulowe i garniturowe nie należą do najtańszych. Na początek idealne będą elementy wyposażenia domu – ściereczki, poduszki czy firanki. Z czasem nauczymy się wszywać suwaki, robić zaszewki czy doszywać kieszenie. Jak to mówią – od czegoś trzeba zacząć, a w miarę nabywania kolejnych umiejętności będziemy mogli przejść do bardziej ambitnych projektów.
POMIJANIE DEKATYZACJI MATERIAŁU
Dekatyzacja to nic innego jak poddanie tkaniny działaniu wysokiej temperatury po to, żeby nie skurczyła się po uszyciu. W domowych warunkach możemy zdekatyzować materiał, piorąc go w pralce w odpowiedniej temperaturze (najczęściej 60 stopni). Niektóre tkaniny nie skurczą się praktycznie w ogóle, inne – znacznie, bo nawet o kilka procent.
POMIJANIE PRASOWANIA
W trakcie szycia warto często sięgać po żelazko. Prasujemy zarówno zdekatyzowany materiał, jak i rozprasowujemy szwy. Ma to bezpośredni wpływ na jakość naszej pracy, warto więc od początku wyrabiać sobie dobre nawyki.
BAŁAGAN NA STANOWISKU PRACY
Brak porządku w miejscu, w którym szyjemy, jest niestety nie tylko nieestetyczny. W trakcie szycia nietrudno o pomyłki, którym sprzyja nieporządek! Zeszycie razem dwóch przypadkowych kawałków materiału to strata czasu (czeka nas żmudne rozpruwanie), lecz również – w niektórych przypadkach – strata tkaniny. Bałagan na stanowisku może nas więc sporo kosztować…
Zapoznanie się z najpopularniejszymi błędami początkujących krawcowych to pierwszy krok do tego, żeby ich nie popełniać. Warto mieć świadomość, jak duże znaczenie mają tak pozornie nieistotne kwestie jak odpowiedni dobór wykroju, wcześniejsze wypranie i wyprasowanie materiału oraz zachowanie porządku na stanowisku pracy. Wszystko to sprawi, że szycie będzie dla nas fascynującą przygodą!